Wstawiając zdjęcie w tym poście, chciałam najzwyczajniej w świecie narobić Wam smaku :D. Nie, nie, nie będę taka. W końcu nie każdy gustuje w tego typu potrawach, a to również trzeba uszanować. A o gustach się nie dyskutuje.. Są smaki i smaczki i każdy wie, na co najlepiej reaguje jego podniebienie :) Na moje akurat reaguje bardzo dobrze, także tym razem postawiłam na "sushi na wynos".
Wyglądało mniej więcej tak:
z tymże miało więcej łososia. Pyło pyyyyszne :) !!! I to jest ten plus, że tak polubiłam tutaj sushi. Wprost nie można mu się oprzeć...
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz