piątek, 25 listopada 2011

Miły początek dnia

No i w końcu nadszedł ten dzień.



Nie żebym czuła się starsza, ale jednak gdzieś głęboko siedzi w nas ta świadomość, że jesteśmy starsi.
23 urodziny. Boże jak to zleciało. Chciałabym mieć tyle lat i urodzić się na nowo :). Być już mądrzejsza w wielu kwestiach i na pewno życie byłoby łatwiejsze. Ale póki co, cieszmy się tym co jest i co będzie.
Poranek zaczęłam od zrobienia jabłek w cieście. Wyszły dosyć apetycznie :) A co przyniesie jeszcze dziś dzień, to się okaże.




***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz