środa, 23 listopada 2011

ASOS

Dzisiejszy dzień, można zaliczyć do udanych :)
Po pierwsze: mam wolne, ale niestety kosztem zdrowia... No ale, to zawsze aż 5 dni wolnego-łącznie z weekendem. A z uwagi na to, że wielkimi krokami zbliżają się moje urodziny (aaaa.... znów będę o rok starsza :( ), to na pewno wymyślę coś smacznego do "wszamania" ;). Z pozdrowieniami dla Marcina L.
Po drugie: i chyba najważniejsze przyszła długo oczekiwana paczka z Asos'a. Czekałam na nią, jak małe dziecko na Świętego Mikołaja :).
Jedno co mnie martwi, to to, że nie ma wciąż śniegu! Jeszcze tylko, albo aż 24 dni do mojego przyjazdu i mam wielką nadzieję, że przywita mnie śnieg. I sesje z moją Przyjaciółką. Jak mi tego strasznie brakuje. Tu, gdzie nie mogę jej nawet na chwilę zobaczyć. Ale już niedługo... już za chwilę... za dni parę... :)

A póki co, moje zamówienia z Asos'a.









Asortyment jak widać, z każdej półki. Rozpoczynając od obuwia, i galanterii, kończąc na stroju kąpielowym.

***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz